ROZWÓJ OSOBISTY / RELACJE MIĘDZYLUDZKIE
AGATA MAZUR
ILE MAMY WERSJI SIEBIE / RELACJE DAJĄCE SIŁĘ / RELACJE Z DZIEĆMI
ILE MAMY WERSJI SIEBIE / RELACJE DAJĄCE SIŁĘ / RELACJE Z DZIEĆMI
Biogram:
Od lat aktywizuję i wspieram kobiety, którym brak wiary w siebie i w to, że mogą odmienić swoje życie. Jestem pasjonatką i praktykiem świadomej pracy z Podświadomością, a także gorącą orędowniczką pracy z Wewnętrznym Dzieckiem oraz komunikacji w duchu porozumienia bez przemocy.
Po ukończeniu MBA większość życia zawodowego zarządzałam dużymi zespołami projektowymi w korporacjach, aktywizując i motywując ludzi do nielekkich wyzwań. Jestem certyfikowaną Coach’ką transformatywną, nieustająco się kształcę i rozwijam w szeroko pojętym obszarze rozwoju osobistego.
Prowadzę kursy w obszarze transformacji osobistej, na których towarzyszę kobietom w ich podróży do szczęścia. Dzielę się wiedzą, energią, motywuję i dodaję otuchy w trudnych chwilach zwątpienia.
Od niedawna funkcjonuję również w przestrzeni online, tworząc społeczność „Na nowo ja”:
Streszczenie wystąpienia:
Tytuł wystąpienia: Ile mamy wersji siebie?
Przyjęliśmy myśleć, że jesteśmy jacyś już gotowi i na stałe. Mamy określony charakter, osobowość, tożsamość. Że przejęliśmy to w genach, tacy się urodziliśmy, u nas w rodzinie wszyscy tak mieli i temu podobne racjonalizacje. Że tak już mamy i nic na to nie poradzimy.
Może jesteśmy lękliwi i wycofani, a może opanowani i spokojni. Być może postrzegamy siebie z dumą jako osoby z klasą, która nigdy nie da się sprowokować, wyprowadzić z równowagi albo właśnie identyfikujemy się z kimś, kto ma ogromny temperament i łatwo się odpala. Może myślimy o sobie – nieudacznica/nieudacznik, mnie w życiu nigdy nic nie wychodzi. A może postrzegamy siebie jako osobę, która jest zawsze pogodna, wesoła i właśnie jest tą duszą towarzystwa, niesie ludziom słońce i radość. Albo osobę, która uwielbia porządek i jest on dla niej podstawą poczucia bezpieczeństwa, bez ładu wokół nie może być spokojna. Albo może jesteś mężczyzną, który jest bardzo odpowiedzialny – odpowiada za sytuację materialną rodziny, za sfinansowanie wykształcenia dzieci i nie mógłby zachować się lekkomyślnie.
Gdy tak idziesz przez życie w określonym zestawie masek, trwając w swoim status quo, bo z tego czerpiesz poczucie bezpieczeństwa, to nie dopuszczasz do siebie wspaniałych innych części siebie, które w tych ramach się nie mieszczą. W dodatku podświadomie ich unikasz, jako nieosiągalnych dla Ciebie albo jako złych i godnych potępienia.
Ktoś, kto jest zawsze opanowany i spokojny, bardzo trudno radzi sobie z wybuchem złości, albo z wewnętrznym głosem, który zaczyna mówić: „nienawidzę”, „zabiję”, „nie dam rady dłużej”.
Miły, uroczy, pomocny człowiek bywa sfrustrowany, bo czuje się niedoceniany, a jednocześnie uważa, że to jego wina, bo nie umie być stanowczy, nie umie kategorycznie odmówić albo wypowiedzieć prawdziwej opinii, albo wstydzi się wybuchu złości.
W tych ramach budujemy nasze relacje, podejmujemy decyzje, tą ścieżką idziemy przez życie we wszystkich jego sytuacjach i czasem zadziwia nas, albo raczej zawstydza, wstrząsa nami, wybuch emocji, o który byśmy się nie posądzali. Złość. poczucie krzywdy, smutek.
A wszystko dlatego, że nie dopuszczamy do siebie informacji, że mamy całe kopalnie zasobów, o jakich nam się nie śniło i tylko trzeba je odkryć, odsunąć warstwy gruntu, które je przysypały i zacząć je wydobywać, oglądać w świetle dziennym i zaczynać z nich korzystać.
A gdybyśmy przyjęli, że jesteśmy dużo bardziej złożeni, że żyje w nas wiele odmian nas samych i że to normalne? Że nie ma w tym nic złego, ani nieprawdziwego, że będę różną osobą w różnych sytuacjach?
Sprawdźmy jak dobrać się do swoich zasobów tworząc świat pod osobowości i jak z nich korzystać w procesie auto transformacji.
Tytuł wystąpienia: “Kiedy relacje dają siłę”?
Relacje zaspokajają jedną z największych potrzeb ludzkich – potrzebę więzi – takiej, w której czujemy się bezpieczni, kochani, akceptowani, przyjęci w całości.
Gdy wchodzimy w relacje, okazuje się jednak, że dzieje się coś nieprawdopodobnego, co nas przygnębia, zasmuca, frustruje, złości. Po pierwszej fali motyli w brzuchu, czy dostrzegania niesłychanego dopasowania do siebie przychodzi moment, że przestaje być miło, a zaczyna być trudno i mało przyjemnie. I czujemy, że w miejsce dobrej energii, o którą nam chodziło, generujemy tę wyczerpującą. Zaczynamy być zdezorientowani. Obawiamy się, że to moment, w którym trzeba osądzić czy ta relacja ma szansę, czy nie powinna zostać zakończona.
Przyglądając się temu, spróbujmy odpowiedzieć sobie na kilka istotnych pytań.
Przyjrzyjmy się temu wszystkiemu bliżej.
Tytuł wystąpienia: “Rozwój a relacje dziećmi”
Gdy wchodzimy w rozwój osobisty, bardzo często wpadamy w jedną z jego pułapek – pułapkę poczucia winy wobec naszych dzieci, w odniesieniu do relacji z nimi, w odniesieniu do tego, jak zaczynamy postrzegać nasze poczynania jako rodziców.
Wszystko jest cudownie, gdy dopiero planujemy dzieci. Uzdrawiamy się w procesie rozwoju osobistego, rozszerzamy świadomość, stajemy się dojrzalsi. Wiemy jak mówić do dzieci, a jakich komunikatów nigdy nie wygłaszać.
Gdy dziecko ma kilka latek, wciąż możemy wdrożyć system przeprogramowywania wzorców, przekonań. Ale gdy dzieci przekroczyły wiek 7 lat, gdy kończy się łatwość programowania i wdrukowywania wzorców, gdy wkroczyły już w wiek nastoletni albo są dorosłe, wtedy dopada nas wstyd, przygnębienie, przerażenie dotyczące tego, co już się wydarzyło w naszym rodzicielstwie i czego już nie odwrócimy.
Studiujemy nasze rany ojcowskie i matczyne, pochylamy się nad sobą i swoimi schematami z dzieciństwa i nagle zaczynamy panikować. Nie da się bowiem nie robić odniesień do swoich dzieci. Jakie rany już zadałam/zadałem, co już wdrukowałam/wdrukowałem mojemu dziecku. I dopada nas smutek, że nie da się cofnąć czasu.
To bywa tak potężne uczucie, że potrafi sprawić, iż z lęku przed poznaniem mechanizmów powstawania ran, z lęku stawienia czoła temu co już zrobiliśmy lub czego nie zrobiliśmy jako rodzice, zatrzaskujemy dopiero co otwarte drzwi do własnego oświecenia.
To oczywiście działa mechanizm obronny. Stosowanie go w niczym nie pomoże.
Jest wiele pytań, które gnębią rozwijających swoją świadomość rodziców:
Dane kontaktowe:
Strona: https://nanowoja.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/nanowoja
YouTube: https://www.youtube.com/@nanowoja
Instagram: https://www.instagram.com/agatamazur.nanowoja/
TikTok: https://www.tiktok.com/@nanowoja